środa, 18 lutego 2015

Impreza małego siusiaka!

Dzień dobry, witam Państwa.

                   Pewnie nie zauważyliście ale blog przeszedł jak na razie małą zmianę wizualną: Pojawiło się nowe zdjęcie tytułowe, oddające w pełni nowy charakter i tematykę. Nie pamiętam czy wspominałem, ale blog będzie prowadzony w oparciu nad ciekawymi, nietypowymi, zaskakującymi lub całkiem 'wziętymi z kosmosu' tematami pojawiającymi się w brytyjskiej prasie oczywiście w języku polskim. Chcę również zmienić kolorystykę więc jak macie jakieś pomysły piszcie śmiało!




                 W Anglii posiadacze małych siusiaków doczekali się jednej wielkiej wspólnej imprezy! Nie to nie żart, ani nic tu nie jest robione 'dla beki'. Całkiem poważy temat, który pojawił się w całkiem poważnej gazecie 'The Independent'.


                 Pierwsza impreza z cyklu odbędzie się 7 marca i zaproszeni są wszyscy panowie, którzy myślą, że ich penis pozostawia wiele do życzenia. Wstęp to 50p (~2,80zł) od deklarowanego cala wielkości penisa. Podczas imprezy przewidziane mierzenie długości członków gości i porównywanie do średniej w UK, która wynosi 5.5 - 6.3 cala (14 - 16 cm) :D



       Gazeta pisze o organizatorze Ant'cie Smith (46 l.), który sam przyznaje, że przez długi czas zmagał się z rozmiarem przyrodzenia. Dziś szczęśliwie żonaty od 17 lat Ant może pochwalić się czterema calami w wzwodzie (~10cm), ale Ant nie robi sobie nic z tego i jak można wynieść z tekstu jest swego rodzaju działaczem społecznym. Nawet napisał poemat o małych penisach pt. 'Shorty' (ang. pot. kurdupel), który prezentował w całym kraju zwracając na siebie uwagę mediów. Pan Smith w krótkiej historii swej działalności zorganizował już kabaretowy wieczór o tej tematyce, podczas którego wyznał, że dąży do stworzenia 'zrównoważonego poczucia humoru'


"Mam różne przemyślenia, na temat który jest dobry, a który zły żart o małych penisach i uważam, że humor jest wielkim uzdrowicielem. Więc powiem tylko: Śmiejmy się!" 

~ Ant Smith.



Mr. Ant gratuluję poczucia humoru! Mam nadzieję, że na Twoją imprezę wpadnie bardzo dużo CZŁONKÓW! :D 

Good Luck Ant!

4 komentarze:

  1. Może pomysł brzmi zabawnie, ale mimo wszystko oni wiedzą, że nie są z ową przypadłością sami. Mogą liczyć na wsparcie reszty "członków". :D

    OdpowiedzUsuń
  2. co za straszny kwas xD
    ok. wspierajmy się.
    fajna nowa tematyka i nagłówek, kolorystyka też mi odpowiada bo ostatnio gustuję w ciemnych blogach :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Serio serio? To się nazywa angielskie poczucie humoru ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, to się nazywa ekstra tematyczna impreza :D ale rozumiem, że kobiet tam nie wpuszczają?
    W ogóle super pomysł na bloga - bardzo mi się podoba :))
    A co do służby zdrowia w UK to niestety słyszałam już takie opinie.. smutne to dosyć. A najgorsze, jak tak człowiek się w Polsce nasłucha jaką to my tutaj mamy tragiczną służbę zdrowia, tylko nikt nie ma porównania jak jest w innnych krajach.. i że tak naprawdę to u nas wcale nie jest tak źle..
    Mam nadzieję, że już doszedłeś do siebie, ale następnym razem może jednak warto położyć się do szpitala jak tam tylko paracetamolem leczą?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń